Noworodek reaguje na bodźce krzykiem, nie płacząc, gdyż prawidłowo funkcjonujące gruczoły łzowe nie wydzielają jeszcze łez.
Noworodek raczej więc krzyczy bez łez. Obserwując rozebrane dziecko można zauważyć, że płacząc (krzycząc) dziecko rusza całym tułowiem. Są to nieskoordynowane ruchy, takie jak wymachiwanie kończynami górnymi i dolnymi. Jest to uogólniona reakcja bardzo młodego organizmu, który wobec niedojrzałości układu nerwowego nie umie jeszcze ograniczyć reakcji do jednego narządu.
Trzeba zawsze sprawdzić, dlaczego dziecko krzyczy i usunąć ewentualne przyczyny, którymi mogą być: głód, pragnienie, uczucie wilgoci, zimna lub ciepła. Dziecko trzeba przewinąć, wykluczyć ewentualne przyczyny i nie ulegać zdenerwowaniu, gdyż krzyk pobudza układ oddechowy do dokładnego wentylowania płuc. Krzyk noworodka ma więc, oprócz funkcji sygnalizowania o jakimś problemie, funkcję ćwiczenia układu oddechowego.
Większość matek jest zorientowana, że noworodek oddaje mocz kilkanaście do kilkudziesięciu razy na dobę, co skłania do nagromadzenia zapasu pieluszek i częstego przewijania dziecka.
Mocz dziecka barwi pieluszki na żółto, a czasem na kolor czerwonawy, czym nie należy się martwić, gdyż jest to spowodowane przejściowym, nieszkodliwym nagromadzeniem moczanów bezpostaciowych. W okresie żółtaczki mocz noworodka przez krótki czas barwi pieluszki na kolor pomarańczowy lub brązowawy.
Pierwsze stolce noworodka są odmienne od późniejszych, noszą nazwę smółki, są barwy ciemnozielonej dochodzącej do czarnej, lepkie i bardzo gęste. Pierwszy stolec noworodek oddaje niedługo po urodzeniu, zanim zaczyna przyjmować pokarm. Smółka składa się ze złuszczonych nabłonków przewodu pokarmowego, z enzymów trawiennych, mazi płodowej, barwników żółciowych.
Smółka znika z mas kałowych około czwartego dnia życia. Matki opuszczające wcześnie oddział położniczy mogą u swoich dzieci obserwować wydalanie smółki. Zaraz po defekacji trzeba starannie obmyć dziecko, gdyż smółka mocno przyczepia się do skóry i nie usunięta dokładnie, może być przyczyną odparzeń.
Przy stopniowym zanikaniu smółki stolce noworodka stają się częstsze (6 do 10 razy na dobę), zielonkawe i luźne, co nasuwa matkom niesłuszne podejrzenie biegunki. Są to tzw. stolce przejściowe. Po kilku dniach nabiorą większej spoistości, staną się żółte.
Dziecko najczęściej oddaje stolec tyle razy, ile razy jest karmione i przeważnie przed całkowitym ukończeniem karmienia. Od drugiego tygodnia życia stolce są żółte, papkowate, wydalane 3 – 6 razy na dobę.
Trzeba zdawać sobie sprawę, że stolce dzieci karmionych wyłącznie piersią są częstsze i luźniejsze od stolców dzieci pozbawionych pokarmu kobiecego.
Nieraz obserwuje się u noworodków objawy nadmiernego gromadzenia gazów, co powoduje niepokój, ból i krzyk dziecka. Należy takich wypadkach układać dziecko na brzuszku (trzeba przy nim siedzieć i pilnować). Noworodek ruszając się wykonuje jakby masaż brzuszka, dochodzi do wydalenia gazów i dziecko się uspokaja.
Niejednokrotnie matki niepotrzebnie niepokoją się występowaniem czkawki, która powstaje przy gwałtownych ruchach przepony. Często dochodzi do czkawki przy karmieniu dziecka w niewłaściwej pozycji, gdy dziecko leży zbyt płasko i połyka powietrze. Trzeba wówczas zmienić pozycję dziecka, przerwać na krótko karmienie i potrzymać dziecko w pozycji pionowej. Czkawka nie jest objawem choroby.