Zima jest niekorzystna dla osób ze skórą suchą i kobiet z widocznymi na policzkach rozszerzonymi naczyniami. Mycie takiej skóry wodą z mydłem pozbawia ją warstwy ochronnej. Dlatego skórę taką trzeba myć mleczkiem, śmietanką lub bezalkoholowym tonikiem. Wychodząc na zewnątrz trzeba tę skórę chronić tłustym kremem (nie nawilżającym i nie półtłustym), a jeśli mróz jest poniżej 7°C, na krem dajemy jeszcze puder w kremie. Wargi pokrywamy tłustą szminką (nie perłową) lub tylko ochronną, wazelinową.
Skóra dłoni w zimie staje się bardziej sucha i łuszcząca. Trzeba więc często wcierać w nią krem do rąk (ale nie do twarzy), można z dodatkiem soku z cytryny. Przy bardzo dużym wysuszeniu skóry dłoni, dobrze robić kąpiele w rozgrzanej oliwie (oleju) lub oliwce dla dzieci albo kleiku z siemienia lnianego. Po każdym myciu trzeba dłonie wytrzeć dobrze do sucha.
Na skórę całego ciała w razie nasilenia się objawów tzw. gęsiej skórki, można stosować maść Dermosan, doustnie witaminę A (ze wskazaniem tokarza).
Zima jest niekorzystną porą dla włosów tłustych, które są zwykle cienkie łatwo elektryzują. Noszone w zimie czapki powodują nasilające się tłuszczenie włosów, łamliwość, utratę połysku. Na rynku jest wiele dobrych odżywek do każdego rodzaju włosów, korzystajmy z nich według instrukcji na nich zawartych.